Hej Yo!
Zapraszamy do sprawdzenia drugiego klipu Ziółka z produkcji: "...czyli żyję w koniczynie EP" pod tytułem: "Towarzycho". Kawałek jest swojego rodzaju hołdem dla Ziomków z dawnych czasów, pamiętających tak zwaną "erę Starych Melanży" z tak zwanej "Ekipy Gul Gul". Teledysk składa się z ujęć z kliku spotkań towarzysko-alkoholowych nakręconych kamerą VHS w tamtym czasie: "jakaś kamera, dyktafon, teksty równe stand-upom...". Klip został wysłany do wszystkich tych Ziomków w formie pamiątki z tamtych stosunkowo beztroskich i wesołych chwil. W kontekście płyty jest to wspomnienie, które budowało wówczas szczęście i nauczyło przyjmować je w formie spotkań towarzyskich. "Teraz każde nawet krótkie spotkanie z chociaż jednym z Ziomów w tym zagonionym świecie daje ogromna radość, docenia się to co się wspólnie przeżyło, widząc jak lata się nieustannie oddalają. Wspominamy rożne śmieszne akcje. Każdy z Nas ułożył sobie w swój unikatowy sposób życie, wtedy nie wiedzieliśmy kim będziemy dziś, lecz nie myśleliśmy o tym; żyliśmy chwilą. Za te chwile Wam serdecznie jeszcze raz (poza utworem) dziękuję! Gdziekolwiek jesteście zawsze będziecie najlepsza Ekipą i wierzę jak Grubson, że się jeszcze spotkamy". - Ziółek.