Witajcie!
Kto miał okazję przesłuchać płytę Ziółka "HamburgEP", ten wie, że w części Cheeseburger pojawia się tam zapomniany kawałek o nazwie: "Ser".
Nazwa utworu to gra słów, gdyż w utworze chodzi o przydomek "sir", czytany po Polsku fonetycznie jako "ser". Kawałek opisuje życie ludzi, których często stawia się jak wzór współczesnego świata: bogatych, beztroskich, dobrze ubranych, ale czy za tym wszystkim często nie podąża błędny tok myślenia? Czy nie tworzy to pewnego rodzaju pułapki wizerunkowej, której trzeba sprostać? Ziółek patrzy z dystansem na tego typu postawy i uważa je za przestarzałe. Lepiej, zamiast skupiać się na tych "gwiazdach", żyć swoim życiem i znajdować szczęście w rzeczach drobnych, niż materialnie drogich i często niedostępnych dla przeciętnego śmiertelnika. Nie ma co na siłę robić z siebie tytułowego sera, bo można od tego spleśnieć (w sensie mentalnym, oczywiście).
Teledysk przedstawia życie bohatera, który "gwiazdorzy" w każdym możliwym momencie. W uskutecznianiu jego pychy pomaga mu kamerdyner, z którego też jest niezłe ziółko XD Obydwoje pławią się w bogactwie, które dla każdego widza z obiektywnej perspektywy okazuje się po prostu kiczem. Bogacz jednak nie zważa na to i żyje w świecie swoich idealnych egoistycznych wyobrażeń, co finalnie prowadzi go do zguby.
W postać kamerdynera wcielił się Knopas, a za okiem kamery pojawił się jak zawsze - Pucek.
Nagranie/Mix/Mastering utworu i części bitu - to dzieło niezawodnego DJ`a San Antonio z c2studio. Natomiast sam bit to produkcja Riza Penjoel. Na harmonijce ustnej zagrał dla Was Ziółek i przy okazji "dogwizdał" co trzeba ;-)
Wielki podziękowania, dla wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tego obrazka! Dzięki również dla osób, którzy szczególnie z tym czekali! Jesteście niesamowici!