Witajcie!
Oddajemy do Waszej dyspozycji klip Edy i Ziółka o nazwie: "Hejt Fight!" z ich wspólnej płyty - "SobąTwór". Zwrotka w utworze jest osobistym zwierzeniem się Ziółka z krzywd jakie niejednokrotnie zaznał w postaci ogólnie pojmowanego hejtu (nie tylko w sieci). Posługuje się przy tym konkretnymi przykładami z własnego życia i wskazuje, że bycie artystą (czyli w pewnym sensie "na świeczniku") wymaga odporności psychicznej w imię wyższych wartości. Jedną z nich niezmiennie od wielu lat dla Ziółka jest miłość do Muzyki. Eda również w refrenie śpiewa, że nigdy nie podda się pomimo negatywnego nastawienia hejterów.
Hejt w klipie jest przedstawiony jako rzucanie w artystów jajkami (w myśl przysłowia: "robić sobie jaja"). Hejter szykuje sobie batalię obraźliwych wpisów aby upokorzyć i wyśmiać artystów, jednak, żaden z jego pocisków nie trafia bezpośrednio do nich. Są ponadto zabezpieczani z biegiem czasu w coraz grubszą "skórę" i niosą ze sobą bagaż doświadczeń, dlatego nie straszne im są żadne obelgi.
Eda patrzy na siebie z przeszłości i na bazie swoich doświadczeń spokojnie pisze kolejne teksty, wiedząc, że zagrożenie hejtu czycha znienacka. Ziółek w tym czasie dziwi się różnorodności znieważań jakie docierają do niego z kilku mediów. Obydwoje jednak ubierają coraz grubsze warstwy psychicznej odporności, bo wiedzą, że tworzenie Rapu wiąże się z "nadstawionymi policzkami".
Na koniec klipu bohaterowie symbolicznie "zjadają hejt" (który trzeba w sobie przetrawić) w postaci jajecznicy. Krytyka niekonstruktywna i agresywna zawsze zostanie pokonana! (Jak ten sprzęt komputerowy...)
Specjalne podziękowania ślemy do:
Pucka - za zarejestrowanie ujęć do klipu
Dj`a San Antonio - za nagranie/mix/master (w tym bitu) w c2studio
Knopasa - za wcielenie się w jedną z gorszych i mroczniejszych postaci z naszych klipów (w teledysku "Wampiry" dla odmiany był św. Krzysztofem XD)